home *** CD-ROM | disk | FTP | other *** search
- Cze¶æ Grzegorz
-
- On 13-Lip-98, you wrote:
-
- > Dnia 13-Lip-98, Grzegorz Juraszek napisal:
-
- >>> a tak¿e olbrzymie zaplecze serwisowe; kursy,porady, itp.
- >
- >> Stado ludzi udajacych profesjonalistow a w rzeczywstosci polglowki ze
- >> skonczonym kursem, na ktorym nawet nie wiedzieli czego sluchaja.
- >> Oczywiscie to uogolnienie, ale poziom wiedzy amigowcow jest niezwykle
- >> wysrubowany w porownaniu z posiadaczami sprzetu popularnego. Sila rzeczy
- >> oczywiscie a nie ze wzgledu na specjalne uzdolnienia.
-
- > To siê zgadza. Nasz Pan Profesor od sieci komputerowych nie wie na
- > przyk³ad, ¿e w Win 95 mo¿na plik skasowaæ korzystaj±c z menu pod prawym
- > przyciskiem myszy i pewnego razu minutê szuka³ kosza na blacie. Poza tym
- > np. nie wiedzia³ co to jest RAR. Jego wiedza na temat sieci komputerowych
- > jest równie g³êboka. I czego taki cz³owiek mo¿e amigowca nauczyæ? Na
- > szczê¶cie Pan Profesor od wrze¶nia ju¿ u nas nie pracuje :-).
-
- Jjeszcze takie polglowki ktore nie umieja windy obsluzyc twierdza ze windy
- rulez!
- I nie ma sily aby im wytlumaczyc, ze sa w glebokm bledzie...
-
- >>> O BeOS wspomnia³em tylko dlatego, i¿ uwa¿am go za dobry system.
- >>> W³a¶ciwie ka¿dy system ma w sobie co¶ dobrego i nale¿y umieæ
- >>> to dostrzegaæ, a nie tylko twierdziæ, ¿e np. MacOS jest cienki.
-
- Niewidzialem, nieznam i nie bede sie na temat BeOsa wypowiadal..
- >
- >> Pewnie za malo znam MacOS, bo wlasciwie nic dobrego o nim powiedziec nie
- >> moge.
-
- > Ja mia³em do¶æ MacOS-a po paru godzinach. Wolê ju¿ chyba Windy.
-
- A co do MacOsa to moim zdaniem (mimo ze faktycznie ten system jest mocno
- pogibany) nie jest taki straszny jak wyglada..... MacOsa na SS uzywam jako
- rozszezenia AmigaOsu... jak juz wyczerpalem wszystkie mozliwosci rozwiazania
- jakiegos problemu na Amidze to siegam po MacOsa....
-
- A co do windy to szlag mnie trafia jak jestem u kumpla i chce pograc czy
- poskanowac zdjecia..... Z daleka ladnie (zeby nie powiedziec ze
- profesjonalnie) to wyglada ale jak przychodzi mi cos samemu zrobic to
- koniec..... Niemowiac juz o zwiechach w najmniej oczekiwanym miejscu albo
- jakichs konfliktach...... Balagan na dysku ... jakies pliki niewiadomo skad
- i dlaczego...... Uruchamiasz jakis program 10 razy... za 11 nie chce sie
- uruchomic... i reinstalacja.... jak nie tego programu to calej windy..... i
- tak w kolko...... ZGROZA!!!! Niemowie ze nic nie umiem na windzie zrobic ale
- nie jest to system(?) przyjazny uzytkownikowi. Czasami boje sie cos zrobic
- zeby mnie potem kolega z siekiera nie ganial jak winda padnie....
-
- Wspolczuje wszystkim Amigowcom muszacym pracowac na winidzie czy to z
- przymusu czu zarobkowo.....
-
- Pozdrowionka
- /Granacik/
-
-
-